W pierwszym momencie wydawało się, że wyjątkowy tylko ze względu na miejsce, z którym się odbywa.
Byłoby to jednak ogromne niedopowiedzenie, ponieważ Foro Italico urzekło mnie nie tylko jako kort tenisowy przerobiony na siatkarską arenę, ale przede wszystkim zostałam uwiedziona atmosferą i wspaniałym, sportowym widowiskiem pełnym emocji.
Przy okazji miałam okazję zwiedzić fragmencik Rzymu i nie mogę nie podzielić się kilkoma kadrami zatrzymanymi w czasie z tego pięknego, antycznego miejsca. Było wspaniale i pragnę tam wrócić jak najszybciej.
Do tego kilka obrazków z meczu oraz włoski hymn nagrany GoPro Hero: